Dziś odwiedził nas największy miłośnik ciasteczek na świecie, czyli Ciasteczkowy Potwór! To on wprowadził nas w tajniki mnożenia, przez co okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują :)
Na koniec spotkania wyszło na jaw, że w każdym z nas tkwi mały ciasteczkowy potworek, gdyż ciasteczka używane do nauki zniknęły w błyskawicznym tempie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz